W wydaniu „Kuriera Lubelskiego” z 4 sierpnia 1980 roku czytamy, jak dzielnie z kryzysem gospodarczym walczy krajowa administracja, gotowa do wielu poświęceń:
„Nie ma żadnej przesady w twierdzeniu, iż zaostrzenie reżimu oszczędnościowego pomoże w usprawnieniu funkcjonowania wielu ogniw administracji. Przerosty administracyjne w niektórych komórkach są niezwykle duże i mniejsza ilość urzędników usprawni ich pracę. Mniej ludzi, ale z większymi kompetencjami – oto niewątpliwie najsłuszniejszy kierunek tej reorganizacji”.
Prasa – czy to lokalna, czy to krajowa programowo nie wspominała nic o strajkach, jeżeli już to tylko „między wierszami”, na przemian strasząc i wskazując gospodarcze koszty niesubordynacji załóg.